SAND CITY WHISKY FEST 2022 (28.05.2022) – THAT BOUTIQUE-Y WHISKY FEST

Maj miesiącem festiwali whisky. Po Whisky & Friends i Whisky Day Cracow (na którym niestety nie dane mi było być), rzutem na taśmę w maju zmieścił się Sand City Whisky Fest – nowy festiwal na polskiej mapie. Piaseczno. Siedziba Loży Dżentelmenów.
W swoim założeniu miał to być festiwal kameralny, butikowy. I taki był. Zdarza się, że arytmetyka jest odwrotnie proporcjonalna do gramatyki 😉 – niewielka ilość stoisk, ale za to świetnych, niewielka ilość ludzi, ale za to jakich;-) i zero nudy. Tylko bolywoodzka pogoda, oparta na niższej niż majowa temperaturze nie ułatwiały życia nikomu. Ale kto ma na nią wpływ..?
Tradycyjnie już – niech przemówi whisky, bo opisywanie festiwali jest chyba jeszcze nudniejsze niż czytanie o nich;-).
Tu można było zacząć od 43-letniej Talisker Xpedition Oak, takiego mikrodrama (arytmetyka-gramatyka). Detekcja specjalnych klepek, które przemierzyły Atlantyk level hard. Ale cudny dram. Na stoisku Diageo jeszcze wyłapałem 21-letnią Cardhu, destylowaną w 1991, a butelkowaną w 2013 roku. To już jest niemal zakurzona staroć;-).
Na stanowisku Loży rozsiadły się najnowsze Rambler Stories – Caol Ila Baba Jaga i Bunnahabhain Staoisha Smok Wawelski. Obydwie dymne – bardziej złożona Buna – Smok Wawelski zjadł Babę Jagę, może nie w całości;-).
Więcej czasu spędziłem na stanowisku Bruichladdich i Whisky Team w ramach przyjacielskiej wystawienniczej współpracy. Sięgnąłem po nieoczywiste Bruichladdich, jak po 16-letnią „próbkę” prosto z magazynu – wyraźny stempel bourbona, 23-letnią od That Boutique-y Whisky Company (idealna do butikowego festiwalu;-) oraz crazy 14-letnią od Fisherman’s Retreat z beczki po winie Rivesaltes i na dodatek finiszowaną w beczce po wzmacnianym winie Yalumba… z Australii. Stoisko Bruichladdich jeszcze nigdy nie było tak niezależne;-).
Whisky Team to wyławianie pereł, jak słynna już 25-letnia Ardbeg od Silver Seal z pamiętnego 1976 roku;-), czarna jak sherry noc, tajemnicza 21-letnia Cigar Malt od Ian Macleod oraz tak, 38-letnia Glen Grant od Duncan Taylor – stratosferyczny balans. Plus kilka innych;-).
Brown Forman, The Single Cask, United Beverages z racji ostatnich festiwalowych odwiedzin whiskowo niemal odpuściłem, ale nie towarzysko. Było gdzie zjeść, zapalić cygaro, wypić drinka, czy bardzo dobre piwo Welders oraz być studentem Masterclass. Całkiem nieźle jak na butikowy festiwal;-).
I uważajcie jak wybieracie w Piasecznie noclegi;-)
wszystkie zdjęcia (za wyjątkiem dwóch) należą do e-whisky.pl