Gdy jesteś w whisky, wcześniej, czy później dotrą do Ciebie rumy. Jak ja się broniłem. Desperacko. Aż na którymś z Whisky & Friends spróbowałem jamajskiego Hampdena. Elektryzujący wstrząs dla kubków smakowych, już przecież rozwydrzonych specyficznymi whisky. Ale to był w dalszym ciągu free style, szczególnie podczas domowego Rum Love Festival. Aż przyszedł Krzysiek Piaseczny i […]

Czytaj dalej →

Mimo iż obydwa festiwale nakładają się na siebie, wzbudzając kurz teorii co najmniej spiskowych odnośnie relacji, potraktuję je razem, bo mogę. I mogę to zrobić zwięźle;-) Teraźniejsze festiwale whisky to oceany, szczególnie Whisky Live Warsaw urósł do rozmiaru oceanu monstrualnego i z racji swej specyfiki (uwaga – alkohol!;-) nie da się ich przepłynąć wpław. Trzeba […]

Czytaj dalej →