Ech Bowmore.. Od Bowmore wszystko się zaczęło – oczywiście mówię o mnie (i Bowmore;-). I to od Bowmore 12 YO właśnie. Kilka lat temu spróbowałem owego Bowmore’a (dodam, że nie była to moja pierwsza whisky Single Malt). A że w domu miałem pewną whisky blendowaną (był to podstawowy Bushmills), dokonałem klasycznej degustacji porównawczej i była […]

Czytaj dalej →