Marka Glenfarclas ze względu na charakterystyczny “oldskulowy” napis na kremowych etykietach zawsze w swój enigmatyczny sposób mnie kusiła. Nie była to na pewno marka pierwszego wyboru, ale jak tylko poznałem jej historię, specyfikę, smaki, a także samego George Grant‘a, zajęła bardzo wysoką pozycję w moim subiektywnym uniwersum whisky. Zacznijmy od mocnego punktu z szerokiego podstawowego […]

Czytaj dalej →