Wash still ma 1000 litrów, a nawet 1200 wejdzie, spirit still 650, kolumna z ośmioma płytkami 350, kadź zacierna 2000 i dwie kadzie fermentacyjne również po 2000 litrów.. a może i nieco więcej. Notuję wszelkie dane, parametry, zależności, niektóre zachowam nieujawnione. Czarna kotka Brora, dobrze odżywiona, patrzy na mnie obojętnie. Dwa dni później, po dwudziestu […]

Czytaj dalej →

Kto poznał Rajmunda Matuszkiewicza, wie że w rozmowie o whisky, o Szkocji, wystarczy mu drobny pretekst, by przejść do opowieści lub choćby anegdoty. Było kwestią czasu aż napisze książkę, w której rozmawia sam ze sobą;-). I jak to rozmowa – nie wiesz, gdzie cię poniesie. Stąd „Wytłumacz mi whisky, czyli szkocka w pytaniach i odpowiedziach” […]

Czytaj dalej →

Gdy jesteś w whisky, wcześniej, czy później dotrą do Ciebie rumy. Jak ja się broniłem. Desperacko. Aż na którymś z Whisky & Friends spróbowałem jamajskiego Hampdena. Elektryzujący wstrząs dla kubków smakowych, już przecież rozwydrzonych specyficznymi whisky. Ale to był w dalszym ciągu free style, szczególnie podczas domowego Rum Love Festival. Aż przyszedł Krzysiek Piaseczny i […]

Czytaj dalej →

Mimo iż obydwa festiwale nakładają się na siebie, wzbudzając kurz teorii co najmniej spiskowych odnośnie relacji, potraktuję je razem, bo mogę. I mogę to zrobić zwięźle;-) Teraźniejsze festiwale whisky to oceany, szczególnie Whisky Live Warsaw urósł do rozmiaru oceanu monstrualnego i z racji swej specyfiki (uwaga – alkohol!;-) nie da się ich przepłynąć wpław. Trzeba […]

Czytaj dalej →

Gdy to piszę, trwa jeszcze nowy śląski festiwal DramOff – Whisky&Craft Beer Fest. Jak udała się formuła połączenia świata whisky z uniwersum piwa kraftowego? – internetowi mędrcy będą ustalać, gdy opadnie kurz. Dla mnie piwo było orzeźwiającą klamrą, nawiasem, w środku była bardzo dobra whisky, zaskakująco był też mocno estrowy rum. To był festiwal niespieszny, […]

Czytaj dalej →

To był nasz 4. Whisky Day Cracow. Każdy był inny, truizm, ale chciałoby się zamrozić momenty, zdarzenia, uśmiechy i śmiechy, i te mądrzejsze rozmowy;-) lub zamknąć je w butelce i jak whisky otwierać w odpowiednich momentach. Whisky… Co jest z tymi festiwalami whisky, gdy po raz kolejny, tydzień po tygodniu, najlepszym alkoholem okazuje się rum. […]

Czytaj dalej →

To mój dwudziesty czwarty festiwal whisky, więc czas już przestać je opisywać;-). Jest to dokumentacja w zasadzie dla mnie, bo pamięć jest ulotna – jak wiemy – jak ulotka. Ale rejs po Wiśle będę pamiętał, będę pamiętał szczególnie… cudowny rum Demerara od Cadenhead’s z 1975 roku, którego to roku nie jestem w stanie wyjątkowo pamiętać. […]

Czytaj dalej →

To mogłaby być etykieta festiwalowej whisky na śląski DramOff – Whisky & Craft Fest – nie jest, ale ma z nią coś wspólnego. Autora. Grupa Janowska to zespół malarzy nieprofesjonalnych, powstała w 1946 roku w Nikiszowcu, przy kopalni Wieczorek. Od 2014 roku jej członkiem jest Jan Jagoda, autor tego obrazu, artysta nurtu prymitywnego, naiwnego. Zamiast […]

Czytaj dalej →

W dosyć krótkim odstępie (czasu) od siebie obejrzałem dwa słynne już filmy o tematyce whisky: „The Amber Light” i „The Water of Life”. Ten „czas” pozostawiony w nawiasie ma znaczenie. Obydwa filmy mówią o whisky, szkockiej whisky, ale zdecydowanie czas jest jednym z głównych bohaterów. Obejrzałem te filmy w sekwencji: „The Amber Light” i potem […]

Czytaj dalej →

Byliśmy w miejscu, w którym czas zwalnia, a tętno przyspiesza. W podziemiach La Maison du Whisky na Rue Tiquetonne znajduje się Golden Promise, unikatowy whiskybar. Surowe, eleganckie wnętrze, w tle dyskretna trąbka Arta Blakey’a, na półkach około 1100 butelek plus 300 nowych w whisky barze, które można brać saute lub w drinku. Owe 1 100 […]

Czytaj dalej →