PRIVATE BOTTLINGS BRUICHLADDICH x 2, LOCHINDAAL I OCTOMORE, CZYLI NIEŚPIESZNE ROZMOWY Z BRUICHLADDICH PRZY BIELONYM, KOLONIALNYM STOLE
“Gdyby ktoś umiał spojrzeć na nas z góry, zobaczyłby, że świat jest pełen ludzi biegających w pośpiechu, spoconych i bardzo zmęczonych, oraz ich spóźnionych, pogubionych dusz”*. Ponoć dusze powstały tuż po Wielkim Wybuchu, kiedy kosmos jeszcze się tak bardzo nie rozpędził. Stąd są nieco wolniejsze od nas, od ciał. Mam wrażenie, że pierwsze whisky, być […]
Czytaj dalej →