W naturę człowieka zaszyte jest nienasycenie. Prowadzi do rzeczy wielkich, postępu, ale też permanentnego rozczarowania. Bo nie możemy być wszędzie, naraz i mieć wszystkiego. Festiwale whisky nie są wyjątkiem. I dobrze. Whisky Day Cracow jest moim ulubionym festiwalem, byłem po raz trzeci. Atmosfera Fortów Kleparz jest nie do podrobienia. Jakimś trójwymiarowym przyciskiem Karolina, Marcin i […]

Czytaj dalej →

Słowo “Friends” w nazwie festiwalu Whisky & Friends może znaczyć ludzi, jak i destylowanych przyjaciół i krewnych whisky… czy taki jest zamiar organizatora, nie wiem. Trzymając się jednak tego założenia, naszym celem było spróbowanie czegoś dobrego, a może dobrego bardzo, spoza znanego mi spektrum whisky. I znaleźliśmy (dzięki Gabrysia) – Lheraud Cognac, Borderies 1970, butelkowany […]

Czytaj dalej →

U mnie w whisky sporo zaczęło się od Whisky Live Warsaw 2015. A na pewno festiwal ten był zapalnikiem. Po drodze, przez te 7 lat działo się dużo, jak to się mówi o dobrej whisky, gdy nie dobierzemy słów z dłuższym namysłem – “wiele się działo”;-). Ale to chyba jeszcze nie czas na podsumowania;-), być […]

Czytaj dalej →

Maj miesiącem festiwali whisky. Po Whisky & Friends i Whisky Day Cracow (na którym niestety nie dane mi było być), rzutem na taśmę w maju zmieścił się Sand City Whisky Fest – nowy festiwal na polskiej mapie. Piaseczno. Siedziba Loży Dżentelmenów. W swoim założeniu miał to być festiwal kameralny, butikowy. I taki był. Zdarza się, […]

Czytaj dalej →

Kolejny Festiwal Whisky & Friends właśnie dobiega do swojej mety. Niemal pełne trzy dni. Hedonizm. Ja swój festiwal miałem w  pięcio i pół godzinnej pigułce w systemie park & drive and cherry picking;-). I taki zrobię też opis. Mocno ograniczony czas wymusza wejście na najwyższy poziom selekcji. Tylko najfajniejsi ludzie, tylko najlepsze whisky;-). I do […]

Czytaj dalej →

Pierwszy chyba raz siadam do klawiatury od razu na drugi dzień po festiwalu;-). Wczorajszy Pierwszy chyba raz siadam do klawiatury od razu na drugi dzień po festiwalu;-). Wczorajszy Silesian Whisky Fest dał nam tyle energii, że przebija się ona ponad naturalne przecież zmęczenie;-). Ale nie będzie długo. Będzie krótko. Ciężko jest pisać o festiwalach – […]

Czytaj dalej →

Na imprezę o takiej skali jeden dzień to zdecydowanie za mało. Jeden dzień, hm 6 godzin. Za mało. Ale wystarczyć musiało. To było jak zbieranie poziomek na obfitym polu poziomek.. i do tego każda inna ;-).. Do Whisky Live Warsaw mam sentyment szczególny – to impreza, od której zacząłem w 2015 swoją drogę do i […]

Czytaj dalej →

Do Trzebnicy z Wrocławia mamy blisko. No tak – nie tym razem. Nasz urlop kończyliśmy u przyjaciół z mikrobrowaru Brovca “na” Cecelach. Pierwszy raz w życiu (! – serio), plan porannego ogarnięcia się został zrealizowany w 100% i ruszyliśmy w kierunku Trzebnicy – bo tam odbywał się Whisky Team & Friends vol. 2 i nie […]

Czytaj dalej →

Mikołów: Mały-Wielki Festiwal. Jedna sala by pomieścić najlepsze, co ma niezależna scena whisky w Polsce, tak stanie ciekłym, powyżej 40%, jak i w sferze ludzkiej. Chociaż temperatura powodowała, że wszyscy byliśmy bardziej w stanie ciekłym ;-). Outdoor przydawał się bardzo, gdzie cień, drinki orzeźwiające, czy piwo rzemieślnicze od Sir Beer, hm, nieśmiało rozrzedzały nadciągające CS-y..;-) […]

Czytaj dalej →

Uwielbiam Kraków! Za Kazimierz przede wszystkim, za klimat, teatry, muzea, Planty… Lubię tu przyjeżdżać pod każdym pretekstem! Trzy lata temu pojawił się pretekst wyjątkowy, ten sam, który przygnał nas tu kolejny raz. Na kulturalnej, czy też rozrywkowej mapie Krakowa zapisało się wydarzenie, na którym trzeba być, jeśli choć trochę lubi się whisky! To festiwal Whisky […]

Czytaj dalej →